Plany budowy kościoła dla mieszkańców Szczepanowic, Wójtowej Wsi, Winowa oraz sąsiednich miejscowości powstały w XIX w.
Zrealizowano je dopiero w latach 20. XX w. Olbrzymi wpływ na to miał ówczesny proboszcz parafii św. Krzyża w Opolu, ks. Prałat Józef Kubis. Z jego inicjatywy wybudowano kościół w Luboszycach, jako drugi został wybudowany kościół św. Piotra i Pawła w Opolu. Trzeci kościół wybudowany przez ks. Prałata Józefa Kubisa to właśnie kościół św. Józefa w Szczepanowicach (1928-1929). Tenże ks. Prałat Józef Kubis wybudował jeszcze kościoły w Sławicach (1931), w Gosławicach (1930) i w Półwsi (1936-1937). Trzeba tutaj zaznaczyć, że swój udział w powstawaniu tych jakże koniecznych świątyń miały również społeczności lokalne przyszłych parafii poprzez zbiórki pieniężne czy ochotnicze prace na budowach. Budowa kościoła w Szczepanowicach rozpoczęła się wiosną 1928 r. Projektantem świątyni był architekt Kickton z Poczdamu, a budowę nadzorował radca budowlany Mokros z Opola. Działkę pod budowę kościoła o powierzchni 1 ha ufundowały dwie siostry: Agnieszka i Joanna Baron z Wójtowej Wsi. Potrzebne środki finansowe na budowę kościoła w stanie surowym zostały oszacowane na 250 tys. marek, z tego po 50 tys. zobowiązały się złożyć Szczepanowice, Wójtowa Wieś i Winów, 50 tys. dawna parafia św. Krzyża, resztę zobowiązało się dać państwo. Szczepanowicki kościół był budowany wyjątkowo szybko i sprawnie, pomimo braku w owym czasie ciężkich maszyn budowlanych oraz przenośnych rusztowań. Dzięki temu już 28.10.1928 r. mogła odbyć się doniosła uroczystość wmurowania kamienia węgielnego. Uroczystość zgromadziła kilka tys. wiernych z całej okolicy, a przewodniczył jej ks. Prałat Józef Kubis, który złożył w miedzianej szkatule 2 dokumenty napisane w języku niemieckim i polskim. Kazania w czasie uroczystej mszy św. zostały wygłoszone po niemiecku przez ks. Prałata Józefa Kubisa oraz po polsku przez Ks. Karola Tokarza, przyszłego proboszcza szczepanowickiej parafii. W swoim kazaniu ks. Prałat Józef Kubis powiedział m. in.: „dzisiaj wszyscy się cieszą, że z pomocą Bożą jesteśmy w nowej i pięknej świątyni. Dowodem na to są tłumy wiernych, które się tu zgromadziły. Niechaj ten kościół będzie dla wszystkich ostoją podczas burzy...". Wiosną 1929 r. wznowione zostały prace wykończeniowe przy budowie świątyni, które dzięki ofiarności i dużemu zaangażowaniu parafian udało się zakończyć we wrześniu tegoż roku. Wniosek nasuwa się prosty - kościół wybudowano w okresie dwudziestu miesięcy, a więc w ciągu bardzo krótkiego cyklu budowy, niespotykanego przy realizacji nowych świątyń po 1990 r. Poświęcenie nowo wybudowanego kościoła św. Józefa nastąpiło podczas uroczystości w dniu 6.10.1929 r. Dokonał go biskup ordynariusz diecezji wrocławskiej ks. Kardynał Adolf Bertram z Wrocławia. Kazania w czasie konsekracyjnej mszy św. wygłosił ks. Kardynał Adolf Bertram dziękując szczególnie ks. Prałatowi Józefowi Kubisowi, ofiarodawcom, budowniczym, w tym rzemieślnikom i licznym ochotnikom oraz władzom rejencji opolskiej za ich udział i wkład w budowę świątyni. Natmiast o postaci św. Józefa i obowiązkach wiernych wobec parafialnego kościoła mówił ks. Józef Baron, pochodzący z Wójtowej Wsi. Należy również podkreślić, że w uroczystości uczestniczył młody o. Alojzy Liguda z Winowa, który w grudniu 1942 r. zmarł śmiercią męczeńską, a którego Ojciec Święty Jan Paweł II ogłosił błogosławionym 13.12.1999 r. Do posługi duszpasterskiej w parafii św. Józefa w Szczepanowicach został wyznaczony ks. Karol Tokarz, dotychczasowy wikary w kościele św. Krzyża w Opolu. Nowopowstała parafia objęła swoim zasięgiem następujące miejscowości: Szczepanowice, Wójtową Wieś, Winów, Chmielowice, Żerkowice i Dziekaństwo. Były to wsie, w których razem zamieszkiwało 3693 katolików i 41 protestantów, z czego w Wójtowej Wsi 1404 katolików i protestantów, w Szczepanowicach 1137 katolików i 24 protestantów, w Żerkowicach 359 katolików i 4 protestantów, w Winowie 310 katolików, w Chmielowicach 283 katolików i 11 protestantów oraz w Dziekaństwie 200 katolików. Pierwszy okres posługi duszpasterskiej ks. Karola Tokarza był bardzo trudny. Zmuszony był mieszkać w wynajętym mieszkaniu w pobliżu kościoła. Dopiero w 1931 r. wykupiono przylegającą do kościoła parcelę i znajdujący się na niej stary młyn, który przebudowano i przystosowano jako budynek plebanijno-katechetyczny. Był to też czas światowego kryzysu ekonomicznego, który szczególnie dotkliwie odczuła opolska wieś, której zadłużenie systematycznie wzrastało. Jednak pomimo tych trudności, miejscowa ludność pozostawała wierna Bogu, Ewangelii i tak bardzo kochanemu kościołowi parafialnemu.